Zobaczyłem niedźwiedzia który strasznie obkładał Jerome. W niedźwiedziu rozpoznałem dawnego przyjaciela.
- Zostaw go Mołgri!- Krzyknąłem.
- To ty Kazanie. Długoś my się nie widzieli.
- Tak o ile pamiętam odkąd mnie zdradziłeś.- Ostatnie trzy słowa powiedziałem z naciskiem. Mołgri tylko się rozjuszył. Pobiegł na mnie a ja znając jego chwyty okręciłem się i wbiłem kły w jego kark. Złamałem mu kręgosłup i przegryzłem tętnice. Wziąłem go i Jerome na plecy i zaniosłem do jaskini. Merlin go uleczył.
Jerome?(chcesz wiedzieć więcej o tym niedźwiedziu?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz