czwartek, 6 listopada 2014

Od Kazana Cd Jerome

Spojrzałem na wilczycę. Już wiedziałem kim była.  Zapadła już noc. Wyszczerzyłem kły.
 
Jerome próbował się podnieść.
- Leż!- Warknąłem. 
- Tak rozbiłeś się wojowniczy? To dobrze. Będziesz walczył z każdym z mojej watahy. Tyle że teraz albo sam polegniesz albo nas wybijesz. - Zaśmiała.  Jerome wstał i chciał się na nią rzucić.
- Leż!- Warknąłem znowu. Wtedy otoczył nas krąg wilków. Ona wyszła z niego a wszedł inny basior.
( Piosenka w tel Link)  Rzuciliśmy się sobie do gardeł. I tak przez blisko przez 10 walk jak nie więcej. Zawsze wygrana. Rozejrzałem się.
Było już tylko kilku. Pokonałem każdego. W ostatnim starciu jeden zaprószył mi oko piachem. Warczałem i kłapałem szczęką na oślep. 
Jednak pokonałem i jego. W końcu  ta wilczyca stanęła w szranki ( Nic dziwnego reszta była martwa)
- Zabiłeś 199 wilków. Został Ci jeszcze jeden!- Krzyknęła i rzuciła się na mnie. Nie było jednak trudno ją zabić.  Uwolniłem towarzyszy i pobiegliśmy do domu.  Była już dość gruba warstwa śniegu. Syriusz pobiegł pierwszy. 
Kiedy ujrzałem Kicze pobiegłem do niej jak szalony.
Jerome?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz