wtorek, 11 listopada 2014

Od Jerome'go C.D Diany

-Dzięki Merlin
Kiedy znowu zapadła noc znów nie mogłem spać ale postanowiłem znaleźć to miejsce z mojego snu więc wyszedłem:
 
 Kiedy dotarłem do miejsca ujrzenia wilczycy był już ranek.Ktoś z tyłu powiedział:
-Jesteś podobny to swej matki- odwróciłem się i ujrzałem postać czarnego wilka

-Kim jesteś?!
-Jej synem a twoim bratem...Jerome...
-Ha!?-zaskoczyłem się
-Dzidzie byłeś przez tyle lat?...Zdrajco...-ostatnie słowo powiedział naciskiem
Ze złości zaatakowałem go:
 Kiba Vs Darcia
 
 Walczyliśmy tak długo aż,on nie umarł.Wróciłem do watahy w opatrunkach(zrobiłem ze wykopanych liści),Diana spytała:
-Gdzie byłeś?!
-Pokonać demona mojego snu-położyłem się.
(Diana?)




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz