Byłam na niego wściekła.
- Jerome gdybyś tam nie polazł to pozwoliłabym Ci chodzić z ojcem na obchody w czasie zimy ale teraz miarka się przebrała.Koniec zabawy. Jak będziesz chciał wyjść z jaskini to przyciągnę Cię tu choćby za ogon.- Powiedziałam i usadziłam go na posłaniu.
- Mam nadzieję że dasz już sobie spokój bo znowu będziemy mieli dzieci.
Jerome?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz