Przechadzałam się po lesie gdy na drzewie usiadła sowa.
-Kicze straciłaś podporę w mężu gdy umarł, ale nie rozpaczaj w tym miocie będziesz miała 14 szczeniąt i jeszcze raz zajdziesz w ciążę z Kazanem. Będziesz mogła się spotykać z jego duchem. Jeden wasz syn będzie taki ja Kazan. Twoim nowym mężem będzie Merlin.- Powiedziała i zniknęła.
-To dziwny ptak.-Pomyślałam. Pobiegłam do jaskini w jaskini Homu w której mieszkałam z dziećmi i Kazanem. To jest dziwne że wszyscy się mieściliśmy. Kiedy pomyślałam o Kazanie zaczęłam płakać. Biały Kieł zaczął mnie pocieszać ale nic z tego. Wtedy wszedł Merlin.
Merlin dokończ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz