Chodziłam po lesie byłam straszliwie smutna. Nagle na drzewie pojawiła się sowa.
-Kicze straciłaś partnera. Ale teraz znowu urodzisz 14 szczeniąt i mimo że Kazan nie żyje znowu zajdziesz w ciążę. Będziesz też mogła spotykać się z jego duchem a teraz idź weź najstarszego syna i idźcie do portalu. On będzie maił teraz towarzysza. A was czka niespodzianka.- Powiedziała i odleciała. Zrobiłam tak jak powiedziała i już po chwili staliśmy przy portalu. Wyleciał z niego zielony feniks.
Po chwili tęczowy i lodowy.
Jeszcze feniks natury i ten normalny ognia.
Jednak one podleciały do mnie i powiedziały:
-My będziemy roznosić pocztę w waszym stadzie. I usiadły na drzewach. Teraz dopiero z portalu wyszli towarzysze Kła. Najpierw Dracolich.
A potem jednorożec i... MAMUT!
Po chwili wyszedł drugi. A nawet zwierze zwane indrikoterium, elasmoterium,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz