Szłam przez las. Zauważyłam śliczny krzak z kwiatami. Powąchałam je. Nagle mojego nosa coś dotknęło. Z krzaków wyłonił się czarny basior
Przystojny z złotymi oczami. Podobny do Kicze... Może to jej syn? Kto wie. Postanowiłam do niego zagadać.
Witaj - powiedziałam nieśmiało - jestem Kora. A ty?
Romulus - odpowiedział. Myślałam że zaraz pęknę ze śmiechu! To imię jest takie zabawne. Ale zaraz się ogarnęłam i odpowiedziałam - To ładne imię. Może się przejdziemy? - spytałam.
<Romulus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz