- Sam miałem ojca. Kiedy go straciłem rozpaczałem a ty przynajmniej nie strać swojego.- Powiedziałem i zacząłem węszyć.
- Co czujesz?- Zapytał Jerome.
- Tak jakby smród zgniłego wilka.- Powiedziałem i poszedłem w jego kierunku.
- To Hogen i P4.- Powiedział Jerome.
- No to atakujemy.- Powiedziałem i pobiegłem naprzód. Stali pod wzniesieniem. Wbiegłem na nie i zeskoczyłem na P4. Wszyscy razem zabiliśmy te stwory.
- Zabite są czy nie?
Jerome?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz