piątek, 4 października 2013

Od Kicze - Morze

Spacerowałam  sobie  gdy  poczułam  taki  zapach  jaki  czułam  tylko  nad  morzem.  Poszłam za  nim  i  po  kilku  metrach  zobaczyłam  morze.  Było  pięknie.  Ruszyłam  w  jego  stronę. Koło  niego  było  źródełko  myślałam  że  znalazłam źródełko  ze  słodką  wodą  i  napiłam  się.  Ale  po  chwili  ją  wyplułam  bo  okazało  się  że  jest  słona.  Usłyszałam  za  sobą  czyjś  śmiech  i odwróciłam  się.  stał  tam  Kazan. Gdy stanęłam  w  wodzie  basior   ruszył  w  moim  kierunku.  Gdy  wybił  się  do  skoku  odsunęłam  się  w  wpadł  do  wody.  Zaczęliśmy  się  śmiać  i  bawić  było  wspaniale.  W  końcu  zaczęliśmy  pływać.  Gdy  się  zmęczyliśmy  wyszliśmy  z  wody i  położyliśmy  się  na  brzegu.  Oparłam  się  o  bark  Kazana  i  zamyśliłam  się. W  końcu  doszłam  do  wniosku,  że  to  najlepszy  moment  aby zapytać  Kazana  o  to  czy  nie  zostałby  moim  partnerem  więc  zaczęłam:
-Kazanie  ja Cię  kocham  i chciałabym  zapytać  Cię  czy  nie zostałbyś  moim      partnerem?
Kazan  dokończ  proszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz