Szłam sobie sama...Wygnana z poprzedniej watahy nie wiadomo czemu...Ktoś nagadał Alfie,że ukradłam złoty medalion,a wcale tak nie było!Wywalili mnie.I gdy szłam przez las usłyszałam wilki.Podbiegłam.Nagle zobaczyłam w jaskini rannego w bandażach wilka oraz płaczącą nad nim wilczycę.Podeszłam pytając:
-Dzień dobry...Nazywam się Luna i zostałam wygnana ze stada...Co się stało temu wilkowi i przepraszam,że przeszkodziłam...
Midnight?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz