Od rana trwały przygotowania. Syriusza w nocy zanieśliśmy do innej jaskini. Gdy się obudził zaczęły się gorączkowe przygotowania. Syriusz siedział w wodzie. Potem się suszył. Istny mętlik. Kronos i ja szukaliśmy w Grocie Kryształów amuletów. I znaleźliśmy odpowiednie. Gdy Midnight się obudziła przygotowania szły pełną parą. Najpierw kąpiel potem suszenie. Merlin starł piękne kamienie na pył i posypał jej futro. Jeszcze Trzeba było coś znaleźć do ozdoby na głowę. Ja się tym zajęłam. Znalazłam piękny diadem dla Midnight. Dla Syriusza znalazłam koronę. Sama też założyłam koronę. Ale trzeba było jeszcze dużo przygotować. Merlin znalazł w świątyni złoty kielich.
Wziął go i pobiegł do wodospadu pary nabrał do niego wody i zaniósł do drewnianej pergoli. Drogę do niej wyłożyliśmy muszlami. Było pięknie. W południe wszystko było gotowe do ceremonii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz