Zauważyłem że ten Jerome ma jakąś dziwną chętkę. Porozmawiałem na ten temat z wujami i Kazanem( nie moim ojcem tylko Kazanem który żyje)
- Moim zdaniem on ma jeszcze mleko pod nosem. Nie może być dobrym alfą mając tyle lat co Kieł. Kieł jest już mądrzejszy. Najlepszy był by Kazan.- Oznajmił Syriusz. Wszyscy to potwierdzili. Później nastała dyskusja. W końcu rozeszliśmy się i ja poszedłem znaleźć ojca. Spotkałem go i on powiedział:
- Wiem co Cię trapi synu. Masz mądrość moją i swojej matki. Masz jej rozwagę i zdolności. Będziesz wiedział co dla niej najlepsze. Ja już wiem. Ten który jest dzielniejszy.- Powiedział i zniknął ja pobiegłem do tego Jerome i powiedziałem:
- Jeśli chcesz oświadczyć mojej matce to dopiero jak ja Cię poznam a na razie Cię nie znam.- Zakończyłem ostro i warknąłem.
Jerome?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz