- Nie będę z tobą rozmawiał. Moja matka go kocha!- Wydarłem się i odszedłem. Wujowie podeszli do mnie i ja powiedziałem:
- Nic nie poradzę.
- Nie musisz. Kazan wszystko wyjaśnił. Pamiętasz kulę której Merlin nie mógł mu wyjąć? Przemieszcza się w kierunku serca kiedy walczy i sprawia mu ból.- Powiedział Morgan.
- Niej Jeresanus to załatwi.- Zaproponował Syriusz.
- Muszę sam to załatwić. Niech Merlin spróbuje wyjąc Kazanowi tę kulę a ja z tym Jerome porozmawiam.- Powiedziałem i ruszyłem.
- Jerome nie szczyć się tym że pokonałeś Kazana. Porozmawiaj z Merlinem to się dowiesz czemu.- Fuknąłem
Jerome?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz