-On, dla Kicze?!?
-Tak!
-Ten PIES!!!???
-Arr...!
-On nie zasługuję na miano wilka!-i poszyłem
Podszedłem do tego Kazana i on mnie zaatakował, wpadliśmy do jakiejś przepaści zaczełem go gryźć i powiedziałem:
-Słaby z Ciebie wilk!
On zobaczył niedźwiedzia i zacz piszczeć , ja warczeć na misia.Zaczęliśmy na siebie biec
wbiłem mu się w szyje i go zabiłem zobaczyłem że Kicze też schodzi ,i niedźwiedzi wstaje i biegnie w jej stronę(Kazan był przerażony) znowu go ugryzłem a on mi się ,wbił pazurem w plecy po tym umarł. Wszyscy się śmiali z Kazana mówili na niego "Kot".Potem Biały Kieł odniósł wstrząs powiedziałem:
-Biały Kle co myślisz?
((Biały Kle?))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz