-Nie obchodzi mnie to. I tak i tak nie pozwolę Ci. Nie znam Cię. Powalenie tego bizona nie było niczym wyjątkowym. Z tej watahy wiele basiorów to potrafi w pojedynkę. Jeśli odważysz się jej oświadczyć to nie tylko ja Ci się postawię ale też moi wujowie i rodzeństwo ona zasługuje na kogoś lepszego od Ciebie bo ty masz jeszcze mleko pod nosem.- Fuknąłem i uderzyłem go bokiem najlżej jak potrafiłem a mimo to przewrócił się i przekoziołkował jakieś trzy metry.
- Pamiętaj o tym!
Jerome?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz