środa, 12 marca 2014

od Jeroma


Poszedłem do Kicze i powiedziałem: 
-Kicze proszę pomóż 
-Jak? 
-Nie wiem Biały KIeł myśli że chcem Ci się oświadczyć 
-Na serio chcesz? 
-No tak 
-OO...- i się uśmiechneła 
-możesz z nim pogadać a możę ty? 
-Dobra 
I poszłem i powiedziałem: 
-Biały Kle! 
-Czego! 
-Przepraszam 
-Na serio? 
-Tak i wiem co czujesz a i opowiedziać Ci o mnie? 
-Tak 
-Ja pochodzę z Japoni,moja matka żyje a ojciec tak jak twój umarł...-zaczełem płakać 
-Opowiedz dalej 
-Dobra,i potem moja matka.Ja nie nawiedzę łamać serc a kiedy jest żałoba to wyje najgłośniej, i co o tym sądzisz 
Biały Kle?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz