Kiedy poszedłem na spacer szedłem z 10 km. a później znalazłem to:
Zdziwiłem się jak nigdy nagle przyszedł człowiek i koszykiem i chyba szedł na jagody, kiedy mnie zobaczył wrzasną:
-WILK POTWORNY POTWÓR I MORDERCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I wtedy zeszli się inni i strzelali we mnie z łuków a ja uciekałem i wszedłem do kurnika a oni za mną i wyskoczyłem
potem biegłem
I ukryłem się za drzewem, a potem wróciłem do watahy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz