-Ciesze się!-powiedziałam i zjadłam razem z szczeniakami (już trochę mięsa jedzą).
Syriusz był zły widziałam to i podeszłam do niego:
-Wiesz nie przejmuj się ...... Nim, i tak nigdy nie zgodziłabym się za żadne skarby świata! Ja go nie kocham a, ty to co innego- uśmiechnęłam się, liznęłam go i wróciłam do szczeniąt.
Syriusz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz