środa, 2 kwietnia 2014

Od Luny Spacer

Szłam sobie przez las.Nagle doszłam do rzeki,spojrzałam w nią i popatrzałam na swój brzuch.
-No,maluszki.Za niedługo będziecie z nami.-uśmiechnęłam się.Po chwili odeszłam i ruszyłam w dalszą drogę.Po chwili w oddali zobaczyłam bawiące się małe liski.Uśmiechnęłam się.Poszłam dalej.Nagle zza krzaków wyszedł czarny wilk.

Najwyraźniej nie miał dobrych zamiarów.Próbowałam się wycofać jednak wilk odezwał się.
-Witaj maleńka.A gdzie się tak śpieszysz?-zaśmiał się i zaczął iść w moją stronę.Zaczęłam się wycofywać.
-No nie uciekaj.Pogadajmy!-bałam się...Naprawdę się bałam.
-Zostaw mnie!-krzyknęłam.On zaczął się śmiać.
-O nie.Dzisiaj już jesteś moja!-warknął.Nagle doszliśmy do przepaści.Wilka nadal warczał.Łzy napłynęły mi do oczu.Tak bardzo chciałam mieć Shadow'a przy sobie.Wiedziałam,że zaraz mogę go już tylko wspominać.
-Pomocy!-wrzasnęłam.Wilk przytrzymał mnie i zakrył mi pysk.Łzy spływały mi po policzkach.

Shadow?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz