
Po chwili walka się zaczęła. Była zażarta ale gdy zajrzałam na członków mojej watahy dziwiłam się że tak wspaniale walczą.






.jpg)





W pewnym momencie przywódca watahy szarej złapał Kazana za szyję ruszyłam mu na ratunek.




Przywódca białej watahy myślał że z nami wygra ale mu się nie poszczęściło. Jednak w pewnym momencie mnie przewrócił.

Jednak wygraliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz