
Strasznie było mi smutno. Powiedziałam do niego:
-Żegnaj kochanie!- I mocna go przytuliłam. Potem włożyli go do dołu i zasypali ziemią. Na nią położyli płytę z obrazami jego i Kła, Jego i dwóch szczeniaków, nas i jego samego.




Na tablicy napisane było:
"Niech nasz kochany Alpha śpi w spokoju i będzie szczęśliwy.
Pamiętaj o swoim stadzie, żonie i dzieciach a także o rodzinie."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz