Biegłem przed siebie nie zwracając na nic uwagi. Kilka razy potknąłem się i nieźle zaryłem nosem w ziemię. W końcu znalazłem się nad wodospadem Mchu. Nagle zobaczyłem w lesie białą wilczyce.

Nie przejmowałem się tym gdzie idzie i położyłem się na kamieniu koło wody. Wilczyca podeszła i zaczęła pić wodę.

Po chwili odeszła. Ja też poszedłem nadal zamyślony. Nagle wpadłem na tę samą wilczycę.
- Wybacz.- Powiedziałem.
- Jestem Błyskawica.- Dodałem po chwili.
Muhikun?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz